środa, 14 listopada 2012

Zniszczona...

Bardzo przeżywałam wszystko co stało się tamtego dnia.
Po 00 wpadła do mnie przyjaciółka, ponieważ pokłóciła się z ojcem.
Jednak nie miałam wtedy sił by się nią zajmować.
Tamtej nocy wpadłam w straszną histerię.. 
Zamknęłam się w pokoju, powiedziałam A. że chce po prostu idę spać. Nie wierzyła.. Nie dziwie jej się. W końcu jest moją przyjaciółką. 
(...)
Nie pamiętam dokładnie jak to było. Wiem, że wszędzie była krew, A. przyszła do pokoju i wtedy wyglądało to jak scena z jakiegoś psycho filmu.. Siedziałam na łóżku przycisnęłam rękę do nogi i ryczałam, śmiałam się, śmiałam się prosto w twarz A. "No co tam hahahahh przecież ja nic nie robię hahahahah chodźmy spać hahahahahahah". Nagle krew zaczęła mi spływać po nogach, było jej w chuj. *** zaprowadziła mnie do łazienki i teraz wiem, że gdyby nie ona, gdybym nadal siedziała w tamtym pokoju jak histeryczka wykrwawiłabym się.
Cała łazienka była w krwi, cały mój pokój, cała ***. Wszystko w mojej krwi. 

Ta noc jest jedną z tych gorszych, z tych co się nie da ich zapomnieć.
Teraz myślę tylko o tym, że byłam blisko śmierci..
Dziś patrzę na swoją lewą rękę i widzę blizny, niektóre większe, inne mniejsze, w każdym razie widoczne.
Wiecie co w tym wszystkim mnie bawi? :3
Mimo, że przez około 3 msc bez przerwy miałam nowe cięcia nikt, powtarzam nikt z mojej rodziny nigdy nie wpadł na pomysł, że to jest samookaleczenie. 
Że potrzebuje pomocy ..
Mówiłam, że to krzaki, kot, siatka, wszystko ..
Wierzyli.
Może to i lepiej.. Nie siedzę teraz w psychiatryku :3

Już nigdy więcej nie zamierzam się ciąć.
Tamta wakacyjna noc była ostatnią.
Pozostawiła największe ślady. Nie tylko na ciele, ale i w pamięci. 
Szczerze?
Nic mi to nie dało.
Ból zajmował mi czas na kilka minut, godzin. Potem trzebabyło tylko dbać o to, żeby nikt nie zauważył. I dochodził kolejny problem. Stare się nie rozwiązywały.
Teraz rzygam jak patrze na stare blizny. (oczywiście w przenośni)
Tak bardzo ich nienawidzę.
Chciałabym żeby znikły ..

Dlatego jeśli któraś z Was kiedykolwiek myślała o tym, od razu odradzam.
Najbardziej mnie wkurwiają dzieci udostępniające zdjęcia cięć na fejsa z dopiskiem "jaaa *.*" Tak kurwa jarajcie się, na serio. Pięknie to wygląda -.-'
Mam ochotę zabić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz