Rzeczywiście brzmi jak seks! Musi być chyba bardzo osobiste, skoro wyszło tak świetnie! Chętnie obserwuję. Bardzo zaintrygował mnie komentarz, który zostawiłaś na moim blogu, zaczynam się lekko niepokoić... f-me-i-am-famous.blogspot.com
swietny naglowek! a co do notki, to jest takze swietna. taka... prawdziwa (?). smutna, ale dajaca nadzieje. sekret czeka w cieniu, by w odpowiednim czasie sie ujawnic.
u mnie niestety działa to odwrotnie. Bo kiedy słyszę krytykę - dołuje mnie. Ale jeżeli usłyszę pochwały, to dodają mi sił do działania. Jednak w moim świecie widzę więcej negatywów, a ciężko dostrzec mi pozytywne aspekty.
ooo,też uwielbiam Bvb<3 ale szkoda że ta nowa płyta jest denna:c komercha..A ty co myślisz?:3 bo tęsknie za kimś,i nie mogę tego powstrzymać.Nic nie da się z tym zrobić.
z tej nowej płyty podoba mi się tylko in the end . :c Według mnie to już nawet post-hardcore nie jest.:c Ale za ich wcześniejszymi kawałkami szaleje.<3 Tak,już bywa.:) Muszę się z tym jakoś pogodzić..
też kiedyś spotykałam się ze swoim A. w tajemnicy przez rodziną. powiedziałam o nim chyba po roku albo i dłużej... to przez różnicę wieku, która wcześniej była nieco rażąca. teraz moja rodzina go uwielbia, a ja się jego boję. super. myślę, że Twoi rodzice Was nie nienawidzą. po prostu ciężko pogodzić im się z tym, że się od nich oddalasz, masz swoje życie, a oni nie są już w nim najważniejsi.
rodzina ma wpływ na człowieka, ale przecież to, gdzie wyrastamy nie przesądza o tym, jacy będziemy kiedyś. poza tym mówisz, że jego rodzice są dla Ciebie/Was mili, więc aż tacy źli nie są... a glany? buty jak każde inne. wbrew pozorom to jedne z wygodniejszych butów, jak już przyzwyczai się do ich ciężaru :)
mnie glany kojarzą się z idealnym pługiem śnieżnym. jak je miałam, to pocinałam przez śnieg i to szybciutko, a teraz, zanim wydepczę sobie ścieżkę... przejdzie im, kiedyś będą musieli odpuścić. w pewnym momencie staną przed wyborem: albo Wy razem, albo nic. myślę, że żaden rodzic nie chciałby w ten sposób stracić lub mieć mocno ograniczonego kontaktu z dzieckiem.
Brzmi jak seks :D
OdpowiedzUsuńDobra notka, obserwuje ; )
Z kad dowiedzialas sie o moim blogu ?
Co do Linkin Park zgadzam się w 100%.
OdpowiedzUsuńDobra notka,dobry blog,zostaję,obserwuję :DD
Stanowczo czuję się lepiej, dziękuję. :) I widzę, że masz nowych obserwatorów! Cieszę się, bo wcześniej byłam jedyna :D
OdpowiedzUsuńMilo; )
OdpowiedzUsuńRzeczywiście brzmi jak seks!
OdpowiedzUsuńMusi być chyba bardzo osobiste, skoro wyszło tak świetnie!
Chętnie obserwuję.
Bardzo zaintrygował mnie komentarz, który zostawiłaś na moim blogu, zaczynam się lekko niepokoić...
f-me-i-am-famous.blogspot.com
A z czego ją dostałaś? :D
OdpowiedzUsuńJak nie?Mnie się wyświetla,że obserwuję i widzę powiadomienia z Twojego bloga :o
OdpowiedzUsuńPs. Twoj tytul bloga jest zajebiaszczy <3
OdpowiedzUsuńKochane..:3 Nienawidzę tęsknić.;___________; niestety nie rozstaję się z tym uczuciem,ta,słodko..
OdpowiedzUsuńWierzę,że kiedyś rodzicie zmienią zdanie.
Zostaję.^^
swietny naglowek!
OdpowiedzUsuńa co do notki, to jest takze swietna. taka... prawdziwa (?). smutna, ale dajaca nadzieje. sekret czeka w cieniu, by w odpowiednim czasie sie ujawnic.
pozdrawiam
przepiękny tekst. Nie wiem co jeszcze mogłabym powiedzieć, zamurowało mnie :)
OdpowiedzUsuńobserwuję
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńu mnie niestety działa to odwrotnie. Bo kiedy słyszę krytykę - dołuje mnie. Ale jeżeli usłyszę pochwały, to dodają mi sił do działania. Jednak w moim świecie widzę więcej negatywów, a ciężko dostrzec mi pozytywne aspekty.
OdpowiedzUsuńooo,też uwielbiam Bvb<3 ale szkoda że ta nowa płyta jest denna:c komercha..A ty co myślisz?:3
OdpowiedzUsuńbo tęsknie za kimś,i nie mogę tego powstrzymać.Nic nie da się z tym zrobić.
Jestem już zdemotywowana bezowocnymi poszukiwaniami, niestety...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAch, jak tu dużo ludzi w szybkim czasie przybyło :3
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz, serio :3 A notka jest świetna, czyżby miała duży kontakt z rzeczywistością? :D Jeśli tak, to zazdroszczę Ci. c:
_
oesu, ale mi się Twój blog spodobał :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPróbuję, zapewniam ;)
OdpowiedzUsuńz tej nowej płyty podoba mi się tylko in the end . :c Według mnie to już nawet post-hardcore nie jest.:c Ale za ich wcześniejszymi kawałkami szaleje.<3
OdpowiedzUsuńTak,już bywa.:) Muszę się z tym jakoś pogodzić..
też kiedyś spotykałam się ze swoim A. w tajemnicy przez rodziną. powiedziałam o nim chyba po roku albo i dłużej... to przez różnicę wieku, która wcześniej była nieco rażąca. teraz moja rodzina go uwielbia, a ja się jego boję. super.
OdpowiedzUsuńmyślę, że Twoi rodzice Was nie nienawidzą. po prostu ciężko pogodzić im się z tym, że się od nich oddalasz, masz swoje życie, a oni nie są już w nim najważniejsi.
Obserwuję . Nie będę się wypowiadać powiem że świetny blog .
OdpowiedzUsuńteż żałuje. Moje małe miasteczko ogranicza mnie bardzo, trzyma w klatce.
OdpowiedzUsuńno ale... poznali go, czy po prostu go ocenili?
OdpowiedzUsuńrodzina ma wpływ na człowieka, ale przecież to, gdzie wyrastamy nie przesądza o tym, jacy będziemy kiedyś. poza tym mówisz, że jego rodzice są dla Ciebie/Was mili, więc aż tacy źli nie są...
OdpowiedzUsuńa glany? buty jak każde inne. wbrew pozorom to jedne z wygodniejszych butów, jak już przyzwyczai się do ich ciężaru :)
mnie glany kojarzą się z idealnym pługiem śnieżnym. jak je miałam, to pocinałam przez śnieg i to szybciutko, a teraz, zanim wydepczę sobie ścieżkę...
OdpowiedzUsuńprzejdzie im, kiedyś będą musieli odpuścić. w pewnym momencie staną przed wyborem: albo Wy razem, albo nic. myślę, że żaden rodzic nie chciałby w ten sposób stracić lub mieć mocno ograniczonego kontaktu z dzieckiem.
Obserwuje prywatnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper mi się to czytało :)
OdpowiedzUsuń